X

Wpisy oznaczone tagiem: prawnik Pieszyce

Czy odpowiadam za długi męża? Czy odpowiadam za długi żony?

Czy odpowiadam za długi męża? Czy odpowiadam za długi żony? Muszę przyznać, że pytanie to z pewnością miesi się w 10-tce najczęściej zadawanych mi pytań. Przypomnieć warto, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje pomiędzy małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa, która obejmuje przedmioty (prawa) majątkowe nabyte w czasie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jego z nich. Rzecz oczywista, nad którą ...
Czytaj więcej »

Nabycie spadku w postępowaniu sądowym – kiedy i w jaki sposób?

Sprawa sądowa o nabycie spadku, a właściwie o „stwierdzenie nabycia spadku”, to z pewnością jeden z najczęstszych powodów, dla których zmuszeni jesteśmy udać się, nierzadko po raz pierwszy, do sądu. Stwierdzenie nabycie spadku - co to takiego? Sprawa o stwierdzenie nabycia spadku, to nic innego, jak postępowanie, którego celem jest stwierdzenie, kto nabył prawa do spadku po określonym spadkodawcy. Sąd określa ...
Czytaj więcej »

Kiedy sąd może nie orzec rozwodu?

We wpisie dotyczącym rozumienia zupełnego i trwałego rozkładu pożycia małżeńskiego zaakcentowałem, iż Sąd może nie orzec rozwodu, jeśli mimo istnienia zupełnego i trwałego rozkładu pożycia małżeńskiego, wystąpią tzw. negatywne przesłanki. Czyli kiedy? jeżeli wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków,jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że ...
Czytaj więcej »

Rozwód – zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego. Czyli jaki?

Pamiętam, jak klient po przeczytaniu przygotowanego przeze mnie pozwu o rozwód stwierdził, cyt. „Panie Mecenasie, ładnie Pan ujął zakończenie mojego małżeństwa, używając słów zupełny i trwały rozkład. Ja, gdybym miał pisać samodzielnie, napisałbym, że małżeństwo się skończyło, rozpadło, nic już nie czujemy do siebie, nic nas już nie łączy, nie ma szans na powrót, nie współżyjemy i tyle...”. Niestety musiałem ...
Czytaj więcej »